Rezerwy Stali Rzeszów zwyciężyły z Lechią II Sędziszów Małopolski 2-2 (k: 5-4) w ramach I rundy Okręgowego Pucharu Polski. Jedyną bramkę dla biało-niebieskich zdobył Kamil Kabaciński.

Od początku spotkania gra przez długi czas toczyła się głównie w centrum boiska. Obie drużyny początkowo miały problem ze stworzeniem sytuacji pod bramką przeciwnika. Biało-niebiescy próbowali często zagrywać prostopadłe piłki po ziemi, ale szukali też rozwiązań w zagrywaniu górnych piłek w okolice pola karnego Lechii. W poczynaniach ofensywnych Stali dużą aktywnością wykazywał się Patryk Stulin oraz Taras Vakhovych, przez których w pierwszej połowie przechodziło sporo akcji. W 10. minucie żółtą kartką za drugi faul w krótkim odstępie czasu został ukarany Szymon Jarema, a dwie minuty później biało-niebiescy wyszli na prowadzenie. Po świetnym dośrodkowaniu na pole karne piłkę uderzył Vakhovych, a po interwencji bramkarza Lechii piłkę dobił Kamil Kabaciński.

Gospodarze swoich szans szukali głównie w kontratakach, po których starali się dośrodkowywać piłki na pole karne. Po jednej z takich akcji w 16. minucie jeden z zawodników miejscowych zdecydował się na strzał, ale uderzenie z ostrego kąta świetnie wybronił Miłosz Zdeb. W 21. minucie miejscowi zdołali doprowadzić do wyrównania. Miłosz Zdeb najpierw interweniował w polu karnym po strzale jednego z zawodników gospodarzy, ale nie zdołał obronić dobitki Oskara Ćwiczaka. Lechia w pierwszej połowie broniła się głównie na własnej połowie i nie próbowała podchodzić wyżej do pressingu. Miejscowi byli także bardzo groźni po stałych fragmentach gry i w krótkim odstępie czasu stworzyli sobie kilka bardzo dobrych sytuacji, których nie wykorzystali. Stalowcy z kolei pod koniec pierwszej połowy szukali jeszcze prostopadłych piłek i szybkich kontrataków lewą stroną boiska, ale nie stworzyli sobie dogodniejszych sytuacji. W 40. minucie dobrą interwencją po strzale gospodarzy zza pola karnego popisał się Miłosz Zdeb, ale wynik do końca pierwszej połowy już się nie zmienił.

W drugą część gry gospodarze weszli nieco odważniej i próbowali szybciej atakować bocznymi sektorami boiska oraz podchodzili nieco wyżej niż w pierwszej części meczu. Lechia napierała i w 53. minucie po bramce Oskara Ćwiczaka zdołała wyjść na prowadzenie. Stalowcy starali się wywierać presje na Lechii i wymuszać błędy. W 56. minucie Mikołaj Kłótkowski bardzo dobrze przyjął piłkę w polu karnym po dograniu od Vakhovycha, ale uderzył zbyt lekko obok słupka. Podopieczni trenera Wójcika minutę później wywalczyli rzut wolny i po dośrodkowaniu na pole karne wyrównali wynik meczu na 2-2. Kilka chwil później Kamil Potwora otrzymał czerwoną kartkę i od 61. minuty Stal grała z przewagą jednego zawodnika na boisku. Po czerwonej kartce rezerwy Stali zaczęły grać nieco odważniej i tworzyły sobie coraz więcej sytuacji podbramkowych. Podobnie jak w pierwszej połowie, sporo szybkich ataków było przeprowadzanych lewą stroną.

W 72. minucie przed szansą na podwyższenie wyniku stanął Taras Vakhovych, ale jego strzał z ostrego kąta wyłapał Łukasz Ćwiczak. Odważne ataki biało-niebieskich skutecznie niwelowali i spowalniali gospodarze, którzy nie pozwalali na przekucie ich w bramki. Pod koniec drugiej połowy w zrobiło się nieco groźniej pod obiema bramkami. W 86. minucie po mocnym zagraniu od Maksymiliana Suknarowskiego Nikodem Skoczylas zszedł z piłką w pole karne i uderzył po długim słupku, ale minimalnie obok bramki. Później pod bramką Stali z narożnika pola karnego strzał oddał jeszcze Oskar Ćwiczak, ale nie zdołał celnie uderzyć na bramkę. Arbiter spotkania doliczył 3. minuty do podstawowego czasu gry, w których biało-niebiescy zdołali jeszcze zatrzymać groźną kontrę gospodarzy.

Po 93. minutach gry obie drużyny udały się do wykonywania rzutów karnych, w których lepsi okazali się biało-niebiescy (5-4), dzięki czemu awansowali do II rundy Pucharu Polski. – W pierwszym składzie wyszli zawodnicy, którzy w ostatnich meczach grali mniej, dlatego dostali szansę w Pucharze Polski i zaliczyli jednostkę meczową – mówił po meczu Karol Wójcik, trener Stali II Rzeszów. – Szybko objęliśmy prowadzenie w meczu i później stwarzaliśmy swoje sytuacje, z których można było zdecydowanie więcej wyciągnąć. W końcówce pierwszej połowy zawodnicy byli nieco rozkojarzeni, a jeszcze wcześniej straciliśmy bramkę, co nam nie pomogło. Na drugą połowę wyszliśmy już natomiast bardzo dobrze ustawieni. Może nie było to jakieś porywające widowisko, ale myślę, że solidnie postawiliśmy się zespołowi, który w ubiegłym sezonie spadł z IV ligi. Po wprowadzeniu kilku zmian i czerwonej kartce przejęliśmy inicjatywę i można było zamknąć ten mecz jeszcze przed rzutami karnymi – dodał Wójcik.

Sędziszów Małopolski, 1 września 2021 – 17:00

Lechia II Sędziszów Małopolski – Stal II Rzeszów 2-2 (1-1) k: 4-5

0-1 Kamil Kabaciński – 11’
1-1 Oskar Ćwiczak – 21’
2-1 Oskar Ćwiczak – 53’
2-2 bramka samobójcza – 58’

Stal II Rzeszów: Miłosz Zdeb – Kacper Cząba (71′ Nikodem Skoczylas), Szymon Jarema (19′ Maciej Gielar), Kacper Cesarz, Dawid Ostrowski (60′ Kacper Kołodziej) – Maksymilian Suknarowski, Mikołaj Kłótkowski, Maciej Makarski – Kamil Kabaciński (70′ Szymon Mazur), Taras Vakhovych, Patryk Stulin (85′ Kacper Pirożyński)

Lechia II Sędziszów Małopolski: Łukasz Ćwiczak – Jakub Lesiński, Paweł Branas, Stefan Osztreicher, Kamil Potwora, Dariusz Frankiewicz, Oskar Ćwiczak, Bartłomiej Posłuszny (46′ Michał Ziobro), Amadeusz Czółno (46′ Sebastian Malisiewicz), Aleksander Czółno (46′ Amadeusz Krupa), Paweł Godek (46′ Rafał Długosz)

Żółte kartki: Rafał Długosz 57, Stefan Osztreicher 70 – Szymon Jarema 10

Czerwona kartka: Kamil Potwora 61

Sędziował: Arkadiusz Tomasiewicz (Dębica)