Drużyna Stali Rzeszów U-19 musi postawić ważny krok w drodze po Centralną Ligę Juniorów U-18. Już dzisiaj w ramach 13. kolejki Ligi Makroregionalnej U-19 zmierzy się z aktualnie liderującą Sandecją Nowy Sącz na boisku bocznym przy Hetmańskiej 69. Zespół prowadzony przez trenera Macieja Tokarczyka dwa tygodnie temu w Nowym Sączu przegrał 2-5, więc będzie chciał się zrehabilitować i wygrać to spotkanie.

Walka o mistrzostwo w Lidze Makroregionalnej U-19 wciąż trwa i liczą się w niej drużyny Sandecji Nowy Sącz, Stali Rzeszów oraz Resovii Rzeszów. Wszystkie zespoły rozegrały dotychczas 12 spotkań, ale to zespół z Nowego Sącza zdołał zgromadzić najwięcej punktów, bowiem aż 28. Resovia Rzeszów i Stal Rzeszów na swoim koncie mają ich po 27. Drużyna Stali Rzeszów obecnie znajduje się na drugim miejscu w lidze. Reszta drużyn nie liczy się już w walce o podium, gdyż czwarty Górnik Łęczna zgromadził na swoim koncie zaledwie 15 punktów, a do końca sezonu pozostały dwie kolejki. Wśród tych drużyn jest jeszcze Motor Lublin, Garbarnia Kraków, Korona Kielce oraz Orlęta Kielce.

Drużyna Stali Rzeszów U-19 dwa tygodnie temu wyruszyła do Nowego Sącza, gdzie w zaległej kolejce poległa gospodarzom. Drużyna trenera Marka Zagórskiego wygrała wówczas 5-2. – Zdajemy sobie sprawę, że był to po prostu nasz słaby mecz. I tu należy postawić kropkę. Wyciągniemy wnioski, przeanalizujemy spotkanie i przygotujemy się najlepiej, jak potrafimy na kolejny mecz. Pomimo tej porażki nadal wszystko zależy od nas, a to jest najważniejsze. Ta grupa jest na tyle silna mentalnie, że jestem przekonany, że ta porażka wleje w zawodników sportową złość, którą przełożymy wspólnie na boisko – powiedział po tym spotkaniu Maciej Tokarczyk, trener Stali Rzeszów U-19 – Był to mecz, gdzie pomimo wyniku to my byliśmy więcej przy piłce. Momentami spychaliśmy Sandecję nisko, ale mieliśmy problem z tym, aby piłka trafiła w pole karne, a ta przestrzeń jest bardzo istotna, jeżeli chodzi o tworzenie sytuacji bramkowych, co skutkowało tym, że mieliśmy ich po prostu mało. Sandecja była bardziej konkretna i dojrzalsza w tym meczu – dodał.

Biało-niebiescy sezon rozpoczęli od bolesnej porażki 1-5 z Motorem Lublin, jednak kolejne spotkania wyglądały lepiej. Dotychczasowy bilans Stali to 35-20, a Sandecji 39-13. Stalowcy do tej pory na swoim terenie odnieśli tylko jedną porażkę z Resovią Rzeszów (0-1). W pozostałych pięciu spotkaniach drużyna zanotowała komplet zwycięstw. Sandecja Nowy Sącz na wyjazdach wypada nieco słabiej niż w meczach na własnym boisku. Ekipa trenera Marka Zagórskiego na wyjazdach zanotowała cztery zwycięstwa, remis i porażkę. – Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie u siebie zagrać dobrze i osiągnąć dobry wynik. Nasza zespół ciężko pracuje, jest zmotywowany i zależy mu na tym, by zdobyć mistrzostwo. Drużyna nie podpala się i rozważnie podchodzi do tego spotkania. Mamy konkretny plan, który chcemy zrealizować – mówił Tokarczyk.

Zwycięstwo w meczu z Sandecją nie da Stali Rzeszów U-19 pewnego awansu do Centralnej Ligi Juniorów U-18, ale będzie dużym krokiem w jego kierunku. – Ja nie kalkuluje tabeli. Po prostu skupiamy się na kolejnym meczu i to jest jeden z naszych dwóch finałów i chcemy go wygrać. Wszystko jest w naszych rękach, więc tutaj nie ma co kalkulować – podkreślił.

– W spotkaniu z Sandecją chcemy dominować, mieć duże posiadanie piłki i tworzyć sytuacje bramkowe. Zawodnicy już w tym sezonie pokazali, że potrafią wyjść z bardzo trudnej sytuacji zwycięsko. Chłopcy są mocni mentalnie i silni jako drużyna. To zespół, gdzie jest dobra atmosfera i mocny kolektyw. I właśnie ten kolektyw będzie naszą mocną bronią i jestem przekonany, że każdy zawodnik będzie pomagał drugiemu i będzie go wspierał – zakończył.

Pierwszy gwizdek w dzisiejszym spotkaniu Stali Rzeszów z Sandecją Nowy Sącz wybrzmi o godzinie 15:00 na boisku bocznym przy Hetmańskiej 69.